Canavar
Witaj! Trafiłeś do Green Forest, gry pbf o tematyce wilczej. Zaloguj się, lub zarejestruj, by od tej chwili zacząć swoją przygodę z wilkami! Smile
Canavar
Witaj! Trafiłeś do Green Forest, gry pbf o tematyce wilczej. Zaloguj się, lub zarejestruj, by od tej chwili zacząć swoją przygodę z wilkami! Smile
Canavar
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


City of wolves. With u, with us...
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Kazoo - błądzący wśród drzew

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Kazoo

Kazoo


Liczba postów : 74
Join date : 12/12/2015

Kazoo - błądzący wśród drzew Empty
PisanieTemat: Kazoo - błądzący wśród drzew   Kazoo - błądzący wśród drzew EmptySob Gru 12, 2015 9:23 pm

Imię:
Po prostu Kazoo (czyt.: kazo), żadnych zdrobnień czy ksywek nie posiada.

Stopień hierarchii:
Wciąż poszukuje swojego miejsca we watasze. Waha się nad stanowiskiem Medyka, lecz co do tego wciąż nie ma pewności. Tłumaczy, że czas wszystko pokaże.

Płeć:
Jakby jeszcze nikt się nie domyślił - basior.

Wiek:
6 lat

Rasa:
wilk kanadyjski

Wygląd:
Kazoo jest dość masywny jak na stereotypowego wilka szarego, co jest winą grubego futra, które nawet nie przerzedza się na lato. Jest ono długie, lecz nieco sztywne, mające delikatny zapach sosny, ponieważ znaczną część swojego czasu spędza właśnie wśród drzew iglastych. Jego lewe, karmelowo-złote ślepię przecinają dwie głębokie blizny nabyte w pojedynku z innym basiorem o ukochaną samicę (szczegóły w historii). Zwykle wygląda na nieco znudzonego, co jest winą charakterystycznego układu oczu. Posiada silne łapy zakończone tak samo ostrymi, jak i twardymi pazurami. Mimo, że wygląda na basiora obdarzoną dużą sprawnością fizyczną, ta jednak pozostawia wiele do życzenia. Kazoo właśnie z tego powodu stara się unikać walk, a czas wolny spędza na doskonaleniu swojej wytrzymałości, która okazała się być jego największym atutem.

Charakter:
Kazoo jest niezwykle spokojny i opanowany. Cierpliwości może mu pozazdrościć niejeden basior w gorącej wodzie kąpany. Unika bójek, wszelkie nieporozumienia stara się rozwiązać w dyplomatyczny sposób. Większość swojego wolnego czasu spędza w samotności, choć nie pogardzi spokojną dyskusją na przemyślany temat. Nie przepada za przesadną spontanicznością i podejmowaniem decyzji bez większego przemyślenia ich, choć i takie się mu czasem zdarzają. Jak można się już domyślić - Kazoo więcej myśli, niż działa, co jest za równo jak jego zaletą, jak i wadą. Jest perfekcjonistą, wszystko musi mieć dopięte na ostatni guzik, a każdą czynność wykonuje bardzo starannie. Potajemnie życzy sobie, by któregoś dnia założył rodzinę, lecz sądzi, że ze swoją siłą, a raczej jej brakiem to pozostanie w sferze marzeń. Jego wiek również nie prezentuje się już najcudowniej, gdyż wadery z reguły wolą młodych i sprawnych partnerów, niż nieumiejętnych staruszków. Mimo tej świadomości stara się pomagać innym jak tylko może i troskliwie podchodzi do rannych lub małych szczeniaków. Na zadane pytania odpowiada twierdząc, że nie ma niczego do ukrycia. Ponadto kolejną cechą szczególną jego charakteru jest fakt, że gdy zgłodnieje zmienia się nie do poznania - myśli szybko, działa sprawnie i bez zastanowienia, lecz nie widać tego po jego zachowaniu. Szybko atakuje potencjalny obiad i pozbawia życia, zazwyczaj w dość nietuzinkowy sposób.

Historia:
Czasy przed dołączeniem do Canavaru:
Kazoo urodził się w kilkunastoosobowej watasze wilków szarych. Był najsłabszy z miotu i tak zostało do samego końca jego zamieszkania w tamtym miejscu. Otrzymywał najmniejszą opiekę od rodziny i członków stada, zawsze był pomijany przez wszystkich, społeczeństwo celowo go ignorowało, sądząc, że powinien radzić sobie sam. Nie przeszkadzało mu to zbytnio, gdyż rzeczywiście można było uznać, że jego samodzielność była większa, niż większości wilków w jego wieku, a dzień mianowania na Omegę niewiele zmieniła jego stan, gdyż od zawsze był przyzwyczajony do złego traktowania i zwyczajnie przestał to dostrzegać.
To właśnie w tej watasze spędził pierwsze miesiące życia, a nawet lata. Gdy ukończył trzeci rok, do jego watahy trafiła niezwykle urokliwa wadera, nosząca imię Kivera. Była pod każdym względem niesamowita i obrzydliwie uzdolniona. Kazoo natychmiast został trafiony strzałą Amora i ślepo sądził, że poznał swoją miłość życia. Prędko zorientował się również, że to może być właśnie ta, z którą mógłby spędzić resztę swojego żywotu.
Nadeszła pora godów. Chcąc pokazać, że wcale nie jest aż tak słaby przyrzekł sobie, że stoczy bój (który oczywiście wygra) o ową samicę z jednym z najsilniejszych basiorów z całej watahy, który również był w niej szalenie zakochany. Kazoo przegrał i stało się to tak szybko, bo w przeciągu raptem kilku minut, że nie tylko skończył jako istne pośmiewisko całej okolicy, to jeszcze został wygnany.
W ten sposób ranny Kazoo musiał się nauczyć funkcjonować całkowicie samotnie i być samowystarczalnym. Błądził między drzewami, rozpaczając nad złamanym sercem, które musiał jakoś wyleczyć, posługując się tylko i wyłącznie siłą swojej woli. Wielokrotne rozmyślania nad wszelkimi błędami, jakie popełnił dotychczas, dały mu jasno do zrozumienia, że pojedynki, a co dopiero wyprawy na jakiekolwiek wojny to nie jest to, na czym by dobrze wyszedł. Bywały dni, w ciągu których żył na głodzie, ponieważ zdarzało się, że chuderlawa zwierzyna okazywała się silniejsza od niego samego i raniła na tyle często, że niemalże codziennie musiał nakładać sobie nowy opatrunek na świeże skaleczenia, złamania oraz inne kontuzje. Takie sytuacje dobijały go jeszcze bardziej i pogrążały w twierdzeniu, że nie jest godzien pokazywać się dumnym watahom na oczy.
W wieku sześciu lat nieumyślnie wkroczył na tereny będące lasem Green Forest. Prędko jednak zorientował się, że miejsce to jest zamieszkiwane przez kogoś jeszcze, więc rozpoczął poszukiwania Alfy po całych, bardzo rozległych terytoriach. Po kilku dniach wędrówki i zapoznaniu się nieco z okolicą, w końcu mu się to udało. Cheryl, jako że była tam dotychczasowo jedną przedstawicielką tego samego gatunku, co on, a w dodatku nie Alfą, a tak zwanym Howlingiem, przyjęła basiora do wilczego miasta.
Czasy po dołączeniu do Canavaru:
Jako, że uznał, że to co się stało może zapoczątkować jego nowemu, lepszemu życiu, postanowił kolekcjonować różne pamiątki, których niebawem miało się mu uzbierać całkiem sporo. Pierwszą z nich był ząb lisa, którego upolował jeszcze tego samego wieczoru. Jak można się już domyślić, basior prędko zaaklimatyzował się w nowym miejscu i następnej nocy natknął się na waderę noszącą imię Ignis...


Ostatnio zmieniony przez Kazoo dnia Sro Gru 23, 2015 10:25 am, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Cheryl
Howling
Howling
Cheryl


Liczba postów : 112
Join date : 05/12/2015

Kazoo - błądzący wśród drzew Empty
PisanieTemat: Re: Kazoo - błądzący wśród drzew   Kazoo - błądzący wśród drzew EmptyNie Gru 13, 2015 7:50 am

Wszystko jest ok. Akcept jest. Wink
P.S. Teoretycznie mnie nie znasz (Cheryl), ale to już tylko drobnostka. Będzie wyjątek i w fabule będziemy się znać.
~Cheryl
Powrót do góry Go down
https://canavar.forumpolish.com
Kazoo

Kazoo


Liczba postów : 74
Join date : 12/12/2015

Kazoo - błądzący wśród drzew Empty
PisanieTemat: Re: Kazoo - błądzący wśród drzew   Kazoo - błądzący wśród drzew EmptyNie Gru 13, 2015 2:26 pm

Wiem, wiem, napisałem tak, żeby później nie poprawiać historii. Na razie nie chcę sobie tym zawracać głowy, dlatego też notka jest zrobiona do momentu, kiedy dołączył do watahy. Na razie jeszcze się nie znają, ale od postu, który aktualnie piszę powinno się to zmienić. Wink
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Kazoo - błądzący wśród drzew Empty
PisanieTemat: Re: Kazoo - błądzący wśród drzew   Kazoo - błądzący wśród drzew Empty

Powrót do góry Go down
 
Kazoo - błądzący wśród drzew
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Canavar :: Początki :: Karty Postaci-
Skocz do: